Zalążek naszej wspólnoty powstał po śmierci Jana Pawła II, w kwietniu 2005 roku. Pomysłodawcami spotkań modlitewnych, w cyklu Seminarium Wiary, byli Gosia Orzechowska i Witek Wilk. Pierwszym opiekunem duchowym był ks. Rafał Nitek SAC. Dziś czuwa nad naszą wspólnotą ks. dr Ireneusz Łukanowski SAC.
Parafia wspólnotą wspólnot
Jedną z podstawowych dróg realizacji Kościoła w świecie jest człowiek ubogi. Bez nich Kościół byłby pusty, niepełny i nieprawdziwy, bo Chrystus przyszedł głosić Ewangelię ubogim.
Ruch Światło-Życie, to wspólnota, która skupia ludzi młodych duchem i ciałem. Począwszy od najmłodszych, którzy dopiero przekraczają próg szkoły, aż po młodzież licealną i akademicką. Tym, co nas łączy jest serce otwarte na Pana Boga i drugiego człowieka. We wspólnocie uczymy się miłości do Pana Boga i Kościoła. Staramy się naśladować Chrystusa w Jego postawie Sługi i świadczyć o Bożej miłości w naszych środowiskach.
Wspólnota ta jest jedną z wielu grup działających przy naszej parafii. Nie jest ona ściśle powiązana z Kościołem, choć wielu spośród uczestników AA, wyjście z nałogu zawdzięcza pomocy Pana Boga. Mówiąc najkrócej jest to wspólnota ludzi, kobiet i mężczyzn, którzy w swoim życiu utracili kontrolę nad piciem alkoholu. W rezultacie popadli w różnego rodzaju kłopoty. Teraz zaś próbują wypracować sobie zadowalający sposób życia bez alkoholu i większości im się to udaje.
Jedną z podstawowych potrzeb człowieka jest bycie we wspólnocie. To bycie z innymi buduje relacje, daje człowiekowi szansę na rozwój, stwarza poczucie przynależności i przynosi szczęście. Człowiek do swego wzrostu potrzebuje drugiego człowieka. Mówi o tym już Bóg w Księdze Rodzaju: Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc (Rdz 2, 18n). Jest to działanie niezbędne, jak pokarm dla ciała, czy tlen do życia. W tym zadaniu nie jest w stanie zastąpić go ani telewizor, ani komputer, czy najnowocześniejszy telefon. Potrzebujemy innych, aby budując z nimi relacje, wychodzić z egoizmu, widzieć swoje ograniczenia i słabości, stawać się ludźmi dojrzałymi i odpowiedzialnymi. A więc potrzeba wspólnoty, która nie tylko daje oparcie, czy oczyszcza, ale przede wszystkim wychowuje.